Miejska sesja z Moniką

Pierwszy wrzesień  powitał nas szarą aurą, a jeszcze nie tak dawno przecież, gdy przechadzałam się pięknymi ulicami Warszawy podczas sesji zdjęciowej całe wakacje i wszelkie wyjazdy były dopiero przede mną. Jak dobrze, że słoneczna aura tych zdjęć może przywołać nastrój, który wtedy mi towarzyszył. Pierwsze ujęcia w stylizacji boho powstały w okolicach Kruczej. Zawsze uwielbiałam folkowe akcenty i wianki. Początkowo stylizacja składała się jedynie z mojej ukochanej białej koronkowej sukienki i włoskich letnich kozaków. Warkocz miał nadawać tej stylizacji słowiańskiego folkowego klimatu. Dopiero moja makijażystka zaproponowała mi użyczenie wianka, który wykonała samodzielnie. Tym sposobem stał się on wisienką na torcie stylizacji numer jeden i skradł moje serce. Efekt zobaczcie sami ;)






Komentarze