Biała maxi z Orsaya stała się hitem wśród blogerek. Wcale mnie to nie dziwi patrząc na to jak pięknie można ją wystylizować na różne sposoby. Pasuje do sandałów, klapek, szpilek, a nawet trampek. Tym razem wybrałam wersję boho i połączyłam sukienkę z camelowymi sandałkami na słupku, cudnym ogromnym kapeluszem oraz nietuzinkowym koszykiem. Całość pięknie dopełniła architekura Teatru wielkiego tworząc moją ulubioną ostatnio pastelową paletę barw.
Sukienka Orsay
Sandały na obcasie Orsay
Komentarze
Prześlij komentarz